sobota, 13 kwietnia 2013

Rozdział 34 - Brand New Me

Kurde ciekawe o co im chodzi? Widać że było coś czego ja nie pamiętam.. Tak w ogóle to połowy imprezy nie pamiętam. Trzeba skonsultować się z Harry, widać że on też nie wie o co chodzi. Choć z drugiej strony powinnam trzymać się od niego na pewną odległość. Muszę porządnie zastanowić się nad swoim życiem. Przecież ja ranię wszystkich dookoła. Ech coś czuję że moja zmiana jest blisko i to nie będzie taka łatwa zmiana.
- Oliv.. – szepnął mi Harry do ucha
- Tak? – wyrwałam się z myślenia
- Ty wiesz o co im chodzi? – zapytał zdezorientowany
- Właśnie miałam ciebie o to pytać – uśmiechnęłam się lekko
- Ty pamiętasz coś? – zapytał śmiejąc się pod nosem
- Mam jakieś przebłyski.. – grzebałam w swojej pamięci
- To tak samo ja.. – powiedział
- Co tam szepczecie gołąbeczki… - uśmiechnął się słodziutko Zayn
- Ee… nic.. – powiedziałam zdziwiona całym dzisiejszym zachowaniem ludzi dookoła
- Co wy tacy zdziwieni? – zapytała śmiejąca się El
- No bo trochę dziwnie się zachowujecie – powiedział Harry
- My?! – powiedział Niall i popatrzyli po sobie – Przecież my normalnie…
- Dokładnie – udawali że nie wiedzą o czym mówimy
- A z drugiej strony to ciekawa ta historia… - zaczął Li -  Co nie Harry? – zwrócił się do chłopaka
- Ale jaka historia? – trochę się wnerwił
- No ta co ją nam wczoraj opowiadałeś..  właściwie dzisiaj – zaśmiał się chytrze Niall
- Ty Oliv też ciekawie opowiadałaś.. – zaśmiała się Pez
- O co wam chodzi? – powiedziałam jednocześnie z Harrym
- Jak to? – popatrzyli na nas jak na idiotów
- Wy nic nie pamiętacie? – Lou zaczął się śmiać
- No tak jakby.. – powiedział loczek
- Oh.. a to było takie pasjonujące.. – wspominał Zayn
- Choć na chwilę na górę może coś sobie przypomnimy – szepnął mi na ucho
- Ok – odpowiedziałam cicho i powoli wycofaliśmy się na górę do pokoju loczka, na szczęście nie zauważyli naszej ucieczki bo za bardzo się śmiali
Po chwili byliśmy już w pokoju. Usiadłam na łóżku i zaczęłam pogłębiać się w swoich myślach.
- Wiesz już o co im chodzi? – zapytał po pewnym czasie
- Mam jakieś przebłyski tej nocy.. – powiedziałam nadal zamyślona
- Dawaj opowiadaj co pamiętasz potem ja i może uda nam się coś z tego wywnioskować
- Okay – zgodziłam się na pomysł – Pamiętam jak dobrze się bawiłam.. potem mam nic czarna dziura, potem chyba rozmawiałam z dziewczynami i.. O FUCK! – przypomniałam sobie temat rozmowy
- Co? – zapytał ożywiony chłopak
- Chyba pamiętam temat mojej rozmowy z dziewczynami! – powiedziałam zaskoczona
- To dawaj co to było? – zaciekawił się
- Nie chcesz tego widzieć.. – powiedziałam niechętnie
- Dawaj nie może być przecież aż tak źle.. – wspierał mnie
- Oj uwierz może… - byłam zła na siebie że do tego dopuściłam
- No mów bo mnie ciekawość zeżre – zaśmiał się
- Ale obiecaj że nie będziesz na mnie zły.. – poprosiłam go
- Okay, obiecuję – położył jedną rękę na sercu, a drugą uniósł do góry – a teraz mów
- Rozmawiałyśmy, a właściwie wyciągały ze mnie informacje.. – nie wiedziałam jak zacząć
- No jakie informacje.. dziewczyno nie trzymaj mnie w niepewności – niecierpliwił się
- Cały czas pytały o ciebie i o przedwczoraj… ten cały dzień który spędziliśmy razem.. – przygryzłam dolną wargę
- Powiedziałaś im? – zapytał lekko zdenerwowany
- Nie jestem pewna, ale chyba trochę tak.. – załamałam się
- To mamy przewalone – usiadł koło mnie na łóżku
- A ty co pamiętasz..? – wróciłam do chłopaka
- To samo co ty tylko że z chłopakami.. – tak jak ja przed chwilą załamał się
- Czyli wszyscy wiedzą już… - skomentowałam
- I wychodzi na to że jesteśmy w czarnej dupie
- To co teraz zrobimy? – zapytałam
- Nie mam pojęcia – powiedział zrezygnowany
- Przede wszystkim trzeba będzie poprosić ich żeby nikomu nie mówili, a po drugie jakoś z tym żyć.. – stwierdziłam
- To co do roboty.. – powiedział niechętnie wstając
- Dokładnie.. – podążyłam za nim na dół
- No to idziemy na skazanie.. – zaśmiał się pod nosem a ja z nim
- Ciekawe jakie były ich miny jak się dowiedzieli – zaczęliśmy udawać każdego z naszych przyjaciół
- Haha.. albo jak Niall to usłyszał to pewnie to co miał w buzi mu wypadło – tym razem Harry udawał Nialla
- A o dziewczynach nie wspomnę – śmialiśmy się aż do kuchni

*Vic*
- Ej trochę zbyt po nich pojechaliśmy, a oni biedni nie wiedzą o co chodzi.. -  powiedziała Dan
- Dokładnie ona ma racje, to że wiemy nie oznacza że będziemy tak po nich jeździć – poparłam Dan
- Trzeba będzie dyskretnie jakoś im powiedzieć – zaproponował Lou
- Chyba że sami sobie przypomną – poruszał brwiami Zay
- Dokładnie.. – pokiwał głową Niallerek
- O chyba idą – powiedziała El słysząc śmiech na schodach
- Czego oni tak michę cieszą? – zapytał jak zawsze ciekawy Lou
- Nie wiem, zapytaj się – zrzucił Liam
Wszyscy wróciliśmy jak gdyby nigdy nic do jedzenia. Po chwili weszli do kuchni śmiejąc się. Spojrzeliśmy po sobie i nasz wzrok skupił się na parze śmieszków. Momentalnie przestali się śmiać i usiedli w ciszy do śniadania. Każdego z nas zabijała ta cisza więc postanowiłam ją przerwać.
- Co dzisiaj robimy? – zapytałam przerywając krępującą ciszę
- Nie wiem.. możemy pojechać na plażę, pogoda jest świetna – zaproponowała Pez
- Okay to po śniadaniu się szykujemy na plażę – zarządził Liam
Zjedliśmy śniadanie przy rozmowie. Żaden z nas nie chciał wspominać nic o tym co wiemy. Po śniadaniu każdy z nas popędził do swojego pokoju bądź domu. Ja zostałam u chłopaków bo i tak tu miałam większość swoich rzeczy. Oliv wraz z dziewczynami poszła do naszego domu. Udałam się do pokoju mojego i blondynka. Poszukałam jakiegoś stroju i przebrałam się. Włosy szczepiłam w koczka i byłam gotowa do wyjścia. Na dole czekali już chłopcy ubrani w to samo co wcześniej. Zapakowaliśmy się do samochodu i czekaliśmy na dziewczyny. Pierwsza wyszła z domu wyszła El za nią Pez , a na końcu Dan i Oliv. Ta ostatnia siłowała się z zamkiem, ale po chwili udało się go zamknąć. Gdy wszyscy już siedzieliśmy Lou ruszył. Obok niego siedziała El. Z tyłu od okna siedziała Pez, potem Zayn, Oliv, ja, Niall, Harry, Dan i Liam. Oczywiście podczas podróży nie brakowało śmiechu. Jakieś 30 min zajęła nam droga.
Wypakowaliśmy się z samochodu i rozłożyliśmy na plaży. Chłopaki jak to oni od razu do wody, a my postawiłyśmy na opalanie. Nasz spokój nie trwał długo gdyż, poczułam coś mokrego nade mną. Jak można się domyślić był to mój kochany blondynek. Chłopak wycisnął swoje włosy i spodenki z wody która poleciała na mnie.
- Niall! – krzyknęłam – To jest zimne! – pisnęłam
- No to czyli już jesteś zamoczona i możesz iść ze mną do wody – uśmiechnął się chytrze, wziął mnie na ręce i wbiegł do wody.
*Olivia*
Wraz z dziewczynami śmiałyśmy się z Vic która wydzierała się na biednego blondynka. Chłopak przed sekundą wrzucił ją do wody, a ona przecież z 30 min leżała na słońcu. Niezapomniana mina Nialla. Chłopak robił tylko co chwilkę słodkie oczka i widać że nasza przyjaciółka im ulegała. Zaraz do nas wróciła i popatrzyła morderczym wzrokiem.
- Chłopaki one chyba bardzo chcą do wody – krzyknęła
- Już się robi – biegli w naszą stronę wyszczerzeni
- Nie, nie – krzyczała każda z nas jedynie ja podjęłam próbę ucieczki lecz Harry był o wiele szybszy, teraz żałuję że zawsze kiedy były biegi to załatwiałam sobie zwolnienie
- O nie mi nie uciekniesz – zaśmiał się i przerzucił mnie sobie przez ramię
- No Harry, proszę nie wrzucaj mnie do wody.. – prosiłam go słodkim głosikiem
- O nie tym głosem nic nie zdziałasz – znów ten śmiech
- Pff.. – wiedziałam że już nic nie zdziałam
Po chwili już wszyscy byliśmy w wodzie oprócz Vic i Nialla którzy na kocyku wymieniali się śliną. Zziębnięci wyszliśmy z wody i otuliliśmy się ręcznikami. Koło 15 już się zbieraliśmy. Każdy pojechał do siebie. Znów zostałam sama w domu, ale nie na długo, ponieważ usłyszałam dzwonek do drzwi. Ze szklanką soku udałam się w ich stronę. Energicznym ruchem otworzyłam je. Po drugiej stronie stał Tommy. Chłopak nieśmiało się uśmiechał.
- Hi
- Hey, co cię tu sprowadza?
- Przyszedłem cię przeprosić i porozmawiać. Wpuścisz mnie?
- Wchodź
Zaprosiłam go do środka i usiedliśmy na kanapie w salonie. Chwilę posiedzieliśmy w ciszy, aż w końcu się odezwał.
- Chcę cię przeprosić za moje zachowanie wczoraj. Wiem że masz przyjaciół i Harry jest częścią twojego życia tylko że przez niego zaniedbujesz mnie. – powiedział trochę z wyrzutem
- Nie jestem tylko twoją własnością.. – stwierdziłam
- Ależ jesteś – jego wzrok i intonacja głosu zmieniły się z pokornego na naprawdę przerażający
- Nigdy nie należałam do nikogo – powiedziałam trochę zmieszana
- I tu się mylisz… - zaśmiał się złowieszczo – Należysz tylko i wyłącznie do mnie – złapał mnie mocno za nadgarstki – A teraz posłuchaj mnie uważnie, ograniczysz swoją znajomość z tym Harry i jego spółeczką
- A jak tego nie zrobię? – starałam się kryć strach
- To inaczej pogadamy, ale radzę być posłuszną – zaśmiał się pocałował mnie w policzek i wyszedł

9 kom = next

12 komentarzy:

  1. świetny rozdział ^^
    i czy tylko ja od początku nie lubiłam Tommiego? -.-'
    denerwujący gość xd
    życzę weny i czekam na nn <3

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tommy - wyjdź i nie wracaj -.-'
    Kocham tego bloga <3 gebialny rozdział <3!
    Weny xx

    + onlyyouharrystyles.blogspot.com c;

    OdpowiedzUsuń
  3. akcja z jednorożcem z poprzedniego rozdziału - leżałam na ziemi i turlałam się ze śmiechu. KOCHAM TĄ CHWILĘ. *,*
    akcja na plaży. <3
    co do tego to ten Tommy mnie strasznie wkurza i mam nadzieję, że Oliv się nie da i albo sama sobie poradzi z całą sytuacją, albo poprosi przyjaciół o pomoc.
    kocham Twoje pomysły i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, mam nadzieję, że pojawi się w miarę szybko. ;3

    marzenia-1d-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie. <3333 Czekam na nexta. :*** Kocham Cię i twojego bloga. <333 / Ania. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudo♥♥♥
    A ten Tommy niech zginie... nie wiem jak ale niech zginie :p

    OdpowiedzUsuń
  6. CUDO!!!!!!!!!Pisz dalej też od początku nie lubiłam Tommiego ale możesz zrobić z tego długą historie że on ją zastrasza itd.
    WENY ŻYCZĘ:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Next one please ! <3 Zapraszam do mnie :) http://mylittledreamwithonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż się boję, lol. Ale w sumie i tak cudownie jak zawszę, więc wiesz. Niech wena będzie z Tobą i w ogóle. Także no.. czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  9. świetnie piszesz, wciąga bardzo, na pewno jeszcze tu zajrzę ;)

    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham to ! :*** Czekam na następny <333333



    http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/


    Xoxo :**********

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję:*